Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na kolczyk ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Cytaty o rodzeństwie – cytaty o siostrze, cytaty o bracie – są pięknym sposobem przekazywania emocji – na podstawie których, w skrócie można wyrazić myśl. Czasem wystarczą 3 słowa…. Rodzeństwo może się kłócić i nienawidzić. Mogą się szarpać i na siebie wzajemnie krzyczeć. Mogą sobie zabierać zabawki, a w dorosłym życiu brat i siostra mogą mieć odmienne zdanie i nie zgadzać niemal w każdej kwestii. Jednak w sytuacji zagrożenia wskoczą za sobą w ogień. Rodzeństwo w cytatach – 12 najlepszych myśli o siostrze i bracie Cytaty o rodzeństwie to skrót myśli. Emocje, które są uchwycone w słowa. Mogą stanowić fragment, rozdział, werset, jednak bez względu na długość zdania – cytatu, niosą pewne przesłanie, myśl przewodnią. Każdego dnia jestem świadkiem jak wzajemnie rodzeństwo między sobą rywalizuje. 7 lat, 4 lata i prawie 2. Jest głośno, jest gwarno, dużo się dzieje. Jednak zauważyłam, że w momencie, kiedy jednemu z rodzeństwa dzieje się krzywda jednemu z nich, stają za sobą murem. Najprostszy dziecinny przykład z piaskownicy w parku. Obcy chłopczyk podbiegł i zabrał łopatkę i wiaderko małej Oli. Nela z Borysem doskoczyli i zawołali – oddaj jej! ona jest mała! to jest jej! Podobnie jest w dorosłym życiu. Mogę z moją siostrą nie widzieć się długie tygodnie i dzieli nas prawie 100 km. Jednak w sytuacji, kiedy tylko ona mnie, lub ja – ją potrzebuję, jesteśmy do dyspozycji w ciągu 1 minuty. Nie damy się nikomu skrzywdzić. Nie pozwolimy na siebie powiedzieć złego słowa / choćby nawet ta osoba miała rację 🙂 🙂 / Przewertowałam internet wzdłuż i wszerz i pozbierałam NAJLEPSZE CYTATY O RODZEŃSTWIE CYTATY O SIOSTRZE CYTATY O BRACIE Przeanalizowałam i skopiowałam 12 najpiękniejszych myśli – CYTATY O RODZEŃSTWIE o bracie i siostrze, które chwytają za serce. Może dopiszecie inne?
Jak namówić rodziców na laptopa? Cześć! Mam pewien problem, rodzice nie chcą kupić laptopa. Dobrze się sama uczę bez pomocy rodziców co roku mam pasek na świadectwie, dwa lata z rzędu jestem prymusem klasy.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 19:05 Na nic ich nie namawiaj!Nie wiesz w co się wpakujesz,człowieku, dziękuj Bogu, żw niemasz rodzeństwa. Zmuś ich do sexu bez zabezpieczeń :DAle lepiej bez rodzeństwa ! cholera , masakra tylko dokucza Utysiaa. odpowiedział(a) o 19:06 Dziękuj bogu że nie masz rodzeństwa na prawde... ancus1 odpowiedział(a) o 19:12 Żałuj że nie masz ale możesz spróbować powiedz że jesteś samotny/a jest ci smutno jeśli nie zadziała poproś mame żeby ci wytłumaczyła dlaczego nie i spróbuj to wykorzystać blocked odpowiedział(a) o 19:05 to ich decyzja .ja też próbowałam namówić , ale nie .. ; ( tuliś odpowiedział(a) o 19:06 tak naprawdę się nie da . Usiądź z nimi i powiedz , że chciałabyś/chciałbyś mieć rodzeństwo .. że czujesz się samotny bez niego i naprawdę ci na tym zależy a reszta należy do rodziców . Nie możesz ich zmusić ani nie możesz się na nich obrazić jak się nie zgodzą . Pamiętaj że rodzeństwo to duża odpowiedzialność i dla ciebie i dla rodziców Powtarzaj do Mamy I Taty " Chce mieć braciszka " chyba że chcesz mieć siostrę to " Chce mieć siostrzyczkę " Ale nie radzę ci prosić o brata bo moja siostra tak właśnie zrobiła, ma 19 lat a ja 13 i teraz cały czas mi powtarza że żałuje tego... śq odpowiedział(a) o 19:08 mamo, tato zróbcie mi brata/siostrę ojj .nie chcij .koniec z zakupkami tymczasowy brak kasy po urodzeniu ograniczenia bek w nocy itp blocked odpowiedział(a) o 20:48 nie namawiaj bo może nie mają środków materjalnych na dziecko albo nie mają juz sił nie namawij to ich decyzja blocked odpowiedział(a) o 14:58 nie da sie namówic ;)a czy ty czasem nie kłamiesz?wczesniej zadałas pytanie : "Jakie imię dla sis lub brata. ?Za 8 miesięcy będę miała sis lub brata . ! ; * " blocked odpowiedział(a) o 19:05 Ja bym powiedziała że oni mnie krzywdzą bo nawet nie mam z kim pogadać tylko sama jako dziecko w domu siedzę. Jaanusz odpowiedział(a) o 19:05 Nie musisz namawiać poprostu napewno twoi rodzice muszą gdzieś mieć prezerwatywy w domu :D to przedziuraw :PP blocked odpowiedział(a) o 19:06 mamo,tato chce braciszka! blocked odpowiedział(a) o 20:29 Ciesz sie ze nie masz rodzenstwa mam siostr 4lata mlodsza od siebie i nie wytrzymuje z nia nerwowo... Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zobacz 2 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na crossa. Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Wideo: Jak przekonać rodziców, aby kupili Ci smartfona Wideo: Jak namówić rodziców na WSZYSTKO! |*Konkurs*| Zawartość: Kroki Pytania i odpowiedzi społeczności Porady Inne sekcje Przekonanie rodziców, by pozwolili ci mieć smartfona, może być delikatną sprawą. Nie chcesz podejść do nich w złym czasie lub w niewłaściwy sposób, bo w przeciwnym razie zaryzykujesz jednoznaczne „nie”. Jeśli jednak przygotujesz się do rozmowy i pomożesz rodzicom zrozumieć, na wiele sposobów, w jakie posiadanie smartfona może ułatwić im życie, masz o wiele większą szansę na ich przekonanie. Poniższe informacje pomogą Ci osiągnąć pożądane „tak”. Kroki Część 1 z 3: Przygotowanie do pytania o telefon Zacznij oszczędzać pieniądze. Tak, oczywiście masz nadzieję, że Twoi rodzice zapłacą za Twój telefon, ale dwie rzeczy: Jeśli zaproponujesz, że pokryjesz przynajmniej część kosztów, pokażesz rodzicom, że traktujesz tę sytuację poważnie, co zwiększy prawdopodobieństwo, że dadzą ci korzyść z twoi rodzice powiedzą nie, możesz nadal oszczędzać pieniądze i zwrócić się do nich później, oferując pokrycie jeszcze większej części kosztów, aby pokazać swoje zaangażowanie. Pokaż swoją odpowiedzialność. Oprócz robienia dobrych argumentów, powinieneś pokazać rodzicom, że jesteś wystarczająco odpowiedzialny, by zasłużyć na smartfona. Dbaj o swój obecny dobytek. Utrzymuj w dobrym stanie to, co masz - laptop, tablet czy telefon z klapką. Chroń, nie upuszczaj, nie zgub i pozwól rodzicom zobaczyć, jak dobrze się tym odpowiedzialnie, wykonując przydzielone ci obowiązki lub, jeśli nie masz przypisanych konkretnych obowiązków, zwracaj uwagę na to, co należy zrobić w domu i rób to bez pytania. Wyjmij śmieci, ustaw kosze na śmieci w dzień śmieci i przynieś je później, zmień i umyj pościel, wyczyść kupę psa z podwórka, umyj naczynia w zlewie, uporządkuj salon bardziej będziesz wykazywać się odpowiedzialnym zachowaniem, tym większe prawdopodobieństwo, że Twoi rodzice uznają Cię za wystarczająco odpowiedzialnego za smartfona. Zdobywaj dobre oceny w szkole. Pokaż rodzicom, że jesteś wystarczająco skoncentrowany i radzisz sobie w szkole na tyle dobrze, aby obsługiwać smartfona. Jeśli wydaje się, że ledwo radzisz sobie z zajęciami w obecnej postaci, jest mało prawdopodobne, aby zechcieli Ci dać coś, co dodatkowo Cię tygodnie poprzedzające, kiedy będziesz pytać rodziców, pracuj nad odrabianiem wszystkich zadań domowych, zdobywaniem odpowiedzi na testy i quizy itp. Część 2 z 3: Pytanie o telefon Wybierz swoją chwilę. Ostrożnie wybierz odpowiedni moment, aby porozmawiać z rodzicami. Wybierz czas, kiedy są spokojni i nie są zestresowani ani rzucaj się na nich od razu, gdy wracają skądś do domu, a zwłaszcza nie zbliżaj się do nich, gdy tylko wrócą z próbuj otwierać tematu, gdy w pobliżu są inne osoby. Nie chcesz, aby w pokoju znajdowało się potencjalnie zazdrosne rodzeństwo, ani nie chcesz zwracać się do rodziców, jeśli w pobliżu są ich przyjaciele lub krewni (jest bardziej prawdopodobne, że będą zestresowani lub rozproszeni). Otwórz rozmowę spokojnie iz wdzięcznością. Przede wszystkim musisz mieć odpowiednią postawę, zwracając się z taką prośbą do rodziców. Otwórz rozmowę spokojnie i dojrzale, mówiąc: „Masz kilka minut? Jest coś bardzo ważnego, o czym chciałbym z tobą porozmawiać ”.Poprowadź dyskusję, pokazując, że doceniasz to, co ci już dali, oraz ilość czasu i energii, które wkładają w codzienną pomoc. Możesz powiedzieć coś w stylu: „Naprawdę doceniam, ile czasu i wysiłku włożyłeś, aby pomóc mi w odrabianiu lekcji i przygotowaniu kolacji. Jestem naprawdę wdzięczna za rower, który dałeś mi na Boże Narodzenie, ponieważ naprawdę pomaga mi się poruszać ”.Odpręż się. Zanim zadasz pytanie, rozpocznij od czegoś w rodzaju „Nie musisz teraz mówić tak lub nie”, aby dać im do zrozumienia, że chcesz dać im czas na przemyślenie tego. Pozbycie się presji natychmiastowej odpowiedzi pomoże twoim rodzicom wysłuchać tego, co masz do powiedzenia, bez natychmiastowego podejmowania decyzji; kiedy rodzice muszą od razu coś zdecydować, często odpowiedź brzmi „nie”. Zadaj pytanie grzecznie i szczerze. Kiedy jesteś gotowy, aby zadać samo pytanie, zrób to grzecznie, ale też szczerze - to znaczy nie bądź oczywiście służalczy ani bezczelny. To tylko sprawi, że twoi rodzice będą podejrzliwi wobec ciebie i twoich prawdziwych motywów. Sformułuj pytanie tak, abyś otworzył dialog, zamiast rzucać bombę. Możesz na przykład powiedzieć coś w rodzaju „Chciałbym porozmawiać z Tobą o kupnie smartfona”.Zaproponuj udział w kosztach. Okazywanie rodzicom, że troszczysz się wystarczająco i jesteś wystarczająco odpowiedzialny, by zaoszczędzić pieniądze na telefon, może ich przekonać, że jesteś na to gotowy. Może nawet zaoferować, że pokryjesz większość kosztów. Wyjaśnij rodzicom, że zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, aby zaoszczędzić te pieniądze, abyś mógł wziąć odpowiedzialność za część kosztów dalej, że zainwestujesz również w telefon, a zatem będziesz miał żywotny interes w dbaniu o niego i nie utraceniu im, że dzięki temu będziesz zorganizowany. Do czego służą smartfony, jeśli nie do organizacji? Cóż, wiele rzeczy, ale nie musisz wspominać o tej części. Twój smartfon pozwoli Ci przechowywać wszystkie wydarzenia w jednym kalendarzu i - co najważniejsze - jest to kalendarz, który możesz im udostępnić, aby mogli zobaczyć, co się na smartfonie pomoże Ci zaplanować długoterminowe projekty szkolne, pomagając w ten sposób lepiej zarządzać czasem i osiągać lepsze wyniki w możesz zsynchronizować swój kalendarz z kalendarzem rodziców, mogą oni wprowadzać i ustawiać przypomnienia o ważnych rzeczach, o których muszą Cię pamiętać, takich jak wizyty u dentysty i im, że dzięki temu będziesz bezpieczny i w kontakcie. Ze smartfonem masz zawsze pod ręką kompleksową mapę całego świata, a także listę kontaktów alarmowych i system śledzenia GPS. Jeśli kiedykolwiek gdzieś jeździsz, Twój telefon może Cię prowadzić, a nawet pomagać w unikaniu idziesz, telefon może uchronić Cię przed zgubieniem się w nieznanych o tym, w jaki sposób smartfon pomoże Ci pozostać z nimi w stałym kontakcie, ponieważ nie tylko pozwalają Ci wysyłać SMS-y lub dzwonić do rodziców, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba, ale mają również funkcje GPS, które pozwalają Twoim rodzicom wiedzieć, gdzie aplikacji śledzących umożliwia Tobie i członkom Twojej rodziny wzajemne śledzenie się, co może być szczególnie pomocne dla rodziców, którzy często martwią się o Twoje miejsce że smartfon pomoże ci się uczyć. Smartfony są idealne do pracy w dowolnym czasie i miejscu. Coraz więcej zadań szkolnych wymaga wyszukiwania informacji w Internecie, a za pomocą smartfona możesz wykonywać swoją pracę, czekając na autobus, między zajęciami pobrania dostępne są wszelkiego rodzaju świetne aplikacje zwiększające wydajność i ułatwiające naukę, które pomogą Ci we wszystkim, od sporządzania notatek, przez burzę mózgów, po zarządzanie zadaniami. Przypomnij im, jak dobrze sobie radzisz w szkole. Jeśli przygotowałeś podstawy do utrzymania lub poprawienia ocen, teraz jest czas, aby to zadziałało. Nie mów po prostu swoim rodzicom ani nie obiecuj im, że będziesz dobrze sobie radzić w szkole, jeśli masz smartfona. Zamiast tego miej fizyczny dowód na poparcie siebie - kartę raportu, niektóre egzaminy, które zdałeś, ostatni projekt lub artykuł że smartfon nie tylko pomoże Ci teraz w szkole, ale także pomoże kontyntynuj doskonalić im o konsolidacji. Smartfon eliminuje potrzebę posiadania i noszenia wielu urządzeń do przesyłania poczty e-mail, filmów, muzyki i książek. Zamiast mieć oddzielne urządzenia do pracy i rozrywki, możesz nosić tylko jeden smartfon. Dzięki temu Twoi rodzice będą mieli mniej urządzeń do kupienia, a Ty będziesz mieć mniej gadżetów do zgubienia lub im o kontroli rodzicielskiej. Rodzice często martwią się o to, do czego ich dzieci mogą uzyskać dostęp w Internecie, zwłaszcza jeśli internet żyje w ich kieszeni. Więc spróbuj odrzucić te obawy z przeszłości. Jeśli mają zastrzeżenia co do tego, do czego możesz uzyskać dostęp za pomocą smartfona lub ile możesz używać smartfona, powiedz im, aby się nie martwili. Przypomnij im, że mogą ustawić kontrolę rodzicielską na telefonie, aby uspokoić swój umysł. Twoi rodzice mogą ustawić kontrolę za pośrednictwem operatora komórkowego, która obejmuje ograniczenia liczby SMS-ów i połączeń, które możesz wykonać, a także liczbę zakupów, które możesz zrobić, i ilość danych, których możesz użyć w ciągu rodzice mogą też ustawić określone ustawienia za pomocą systemu operacyjnego Twojego smartfona, w tym skonfigurować bezpieczne wyszukiwanie w przeglądarce telefonu i w istnieje wiele aplikacji na smartfony zaprojektowanych specjalnie w celu umożliwienia dodatkowej kontroli rodzicielskiej w telefonie. Pokaż odpowiedzialność. Wielu rodziców ma zastrzeżenia co do tego, że ich dzieci nie wiedzą, co należy robić ze smartfonem, więc pomóż je uspokoić. Przypomnij im, jak pomoże ci to nauczyć się zarządzania pieniędzmi. Nie tylko wykażesz się odpowiedzialnością finansową, jeśli zaoferujesz pokrycie części kosztów, ale możesz także nadal doskonalić swoje umiejętności finansowe, korzystając z wielu przydatnych narzędzi i aplikacji dostępnych na aplikacje pozwolą ci sporządzić budżet, a następnie pomogą ci go przestrzegać, podczas gdy inne pozwalają rodzicom ustawić listę obowiązków i kwotę pieniężną, którą otrzymasz po ich o swojej wiedzy na temat odpowiedzialnego korzystania z telefonu: opisz, że rozumiesz, że nie powinieneś i nie możesz wysyłać nieodpowiednich wiadomości tekstowych lub obrazów i powiedz im, że rozumiesz, że niektóre rodzaje aplikacji są nieodpowiednie i pozwolisz im mieć ostateczny głos co masz w naprawdę chcesz pokazać im, jak bardzo jesteś poważny, powiedz im, że ty i oni mogą napisać umowę, którą wszyscy możecie podpisać, określającą, co będziecie robić, a czego nie będą robić z telefonem. Część 3 z 3: Radzenie sobie z odpowiedzią Reaguj spokojnie, bez względu na wszystko. To ważne - nie przekreślaj swoich obecnych ani przyszłych szans na zdobycie smartfona, reagując nadmiernie w ten czy inny sposób. Jeśli odmówią, przyjmij odpowiedź spokojnie i cierpliwie. Nie jęcz, nie krzycz, nie narzekaj ani nie błagaj. Jeśli zachowasz spokój i równowagę, możesz podjąć jeszcze kilka kroków (patrz poniżej), aby wesprzeć swoją sprawę. Zapytaj ich, dlaczego podejmują taką decyzję (i popracuj nad tymi rzeczami, jeśli są pod Twoją kontrolą, np. Radzenie sobie lepiej w szkole, dogadywanie się z rodzeństwem itp.)Jeśli powiedzą tak, podziękuj im spokojnie za wysłuchanie cię i zaufanie do twojej odpowiedzialności. Nie zaczynaj tańca zwycięstwa ani nie podskakuj na kanapie - może to sprawić, że ponownie przemyślą swoją im o nieuchronności smartfonów. Coraz więcej produkowanych telefonów to smartfony, a już wkrótce smartfony zdominują rynek do tego stopnia, że urządzenia inne niż smartfony będą coraz rzadsze. Przypomnij im więc, że naprawdę opóźniają to, co nieuniknione - to da im coś do nie przypominaj im o tym fakcie narzekając lub użalając się nad sobą - musisz być dojrzały i rozważny, jeśli chcesz, aby to sprawa odpocznie. Nie podchodźcie do nich ciągle, jeśli odmówią. Nęcenie rodziców o problemie może ich zarówno zirytować (w ten sposób zranić twoją sprawę), jak i pokazać im, że być może naprawdę nie jesteś wystarczająco dojrzały, by mieć smartfona (naprawdę szkodzisz swojej sprawie).Pozostawienie sprawy w spokoju da rodzicom dodatkowy czas na przemyślenie i rozważenie argumentów. Z czasem mogą bardziej zgodzić się z twoim punktem powrócić do tej kwestii za kilka tygodni lub miesięcy. Poczekaj, aż będziesz miał coś nowego i istotnego do dodania do swojej argumentacji - prostą kartę raportu, miesięczną wartość doskonałych obowiązków domowych korzystaj z nowego telefonu. Jeśli i kiedy zdobędziesz smartfona, używaj go odpowiedzialnie. Nie przekraczaj limitów danych, SMS-ów ani trać czasu przy telefonie. Uważaj i bądź obecny z przyjaciółmi i wyciągaj telefonu przy stole obiadowym ani podczas rodzinnych ustawiaj okropnych dzwonków ani efektów dźwiękowych - chcesz mieć możliwość zachowania swojego nowego telefonu, prawda? Pytania i odpowiedzi społeczności Porady Upewnij się, że chcesz mieć smartfona z właściwych powodów. Poproś o jeden, czy naprawdę będzie dla ciebie przydatny i pomocny, nie dlatego, że wszyscy Twoi znajomi go mają lub dlatego, że chcesz grać w gry podczas jazdy autobusem. Pamiętaj o sytuacji finansowej swoich rodziców. Bądź cierpliwy. Przekonanie rodziców, aby kupili Ci smartfona, może być procesem. Więc wiedz, że nawet jeśli początkowo powiedzą nie, nadal możesz z czasem popracować nad wzmocnieniem argumentu. Kiedy zdobędziesz smartfona, zachowuj się bardzo odpowiedzialnie przez pierwsze kilka tygodni. Następnie możesz pobierać gry. Mimo to ustaw licznik czasu za każdym razem, gdy grasz. Wyznacz sobie cel z rodzicami. Podobnie jak w szkole, ustaw średnią ocen, aby dostać się w określonym czasie, aby zdobyć smartfona. Ale nie lekceważ siebie.
Chyba ze w twoim przypadku chodzi o to ze możesz wrzucić jakiś nie odpowiedni filmik czy cos.Albo twoi rodzice nie chcą bo ktoś może to obrazliwie skomentowac i ze bedzie ci przykro. Albo chcesz nagrywać siebie . Moja koleżanką nagrywała siebie i potem wszyscy w szkole to zobaczyli . Było z niej pośmiewisko .
Służebność osobista Notarialna umowa dożywocia zamyka roszczenia rodzeństwa Indywidualne porady prawne Wioletta Dyl • Opublikowane: 13-07-2018 • Aktualizacja: 2022-04-07 Mieszkam wraz z rodzicami w ich domu rodzinnym. Ojciec ma jeszcze małe gospodarstwo i trochę ziemi. Jest nas troje rodzeństwa, siostra i brat założyli już swoje rodziny i się wyprowadzili. Opiekuję się rodzicami, bo mają 80 lat i wiele dolegliwości swojego wieku. Mam narzeczonego, który mi bardzo w tym pomaga. Zamierzamy się pobrać. Problem polega na tym, że z rodzicami, a szczególnie z ojcem, nie da się poważnie porozmawiać na temat podziału ich majątku czy zapisu domu między nas. Dom niezapisany, a ja już sporo pieniędzy włożyłam w remonty, które także im ułatwiły funkcjonowanie. Nie wiem, jak mam z ojcem na ten temat rozmawiać, co zaproponować, aby go przekonać. On nie rozumie, że nie regulując tych spraw, naraża nas w przyszłości na rodzinne kłótnie o spadek. Bardzo proszę o poradę w tej sprawie! Masz podobny problem? Kliknij tutaj i zadaj pytanie. Uregulowanie spraw związanych z posiadanym majątkiem Niestety muszę się z Panią zgodzić, iż brak uregulowania dziedziczenia majątku często prowadzi do niepotrzebnych waśni między spadkobiercami. Ma Pani siostrę i brata, zatem w trójkę dziedziczycie po rodzicach. Jeżeli Pani rodzice nie spiszą testamentu, ani nie sporządzą notarialnie z Panią umowy dożywocia, w której to umowie otrzymałaby Pani dom na własność w zamian za opiekę nad nimi, to cały majątek podlegać będzie dziedziczeniu ustawowemu. A wtedy wątpię, aby Pani utrzymała się przy własności domu, chyba że miałaby Pani możliwość spłacić rodzeństwo albo też pozostała część majątku wystarczyłaby na pokrycie udziałów rodzeństwa z dziedziczeniu majątku. Zobacz też: Notarialne przepisanie domu a spłata rodzeństwa Podpisanie z rodzicami notarialnej umowy dożywocia Proszę zatem postarać się namówić rodziców do podpisania notarialnej umowy dożywocia, argumentując, że i tak przecież Pani z nimi mieszka, ponosząc nakłady na dom. Umowa dożywocia uregulowana jest w art. 908-916 Kodeksu cywilnego. W umowie dożywocia właściciel nieruchomości zobowiązuje się przenieść własność na np. na córkę w zamian za dożywotnie utrzymanie, a więc dostarczenie wyżywienia, ubrania, światła i opału czy też pielęgnowanie w chorobie. Dożywocie polega zatem na przekazaniu własności nieruchomości w zamian za prawo do dożywotniego w nim mieszkania i do opieki, świadczonej przez nowego właściciela nieruchomości (np. przez Panią). Jeżeli uda się Pani namówić rodziców do podpisania takiej umowy, to Pani rodzeństwo nie będzie już miało roszczeń nawet do zachowku wobec tej nieruchomości. Być może podpisanie takiej umowy będzie dla Pani ojca łatwiejsze do zaakceptowania niż sporządzanie testamentu i dzielenie majątku. Zatem proszę spróbować namówić ojca do tego rodzaju umowy, która pozwoli Pani nadal opiekować się rodzicami, ale ze świadomością, że ma Pani gdzie mieszkać po ich śmierci. Przeczytaj również: Czy rodzina może podważyć umowę dożywocia Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Indywidualne porady prawne
Jak namówić mamę na iPhone 12 mini? W tym tygodniu zmieniam telefon i chce kupić w Play iPhone 12 mini za 246 zł jednorazowo i miesięcznie za 180 zł. Jestem najlepsza w klasie , mam najlepsze oceny i średnia z klasy . Tata chce mi go kupić ale mama mówi się za drogi. Jak mam namówić mamę??
Rywalizacja rodzeństwa jest naturalna, nie rodzi się ze złego wychowania. Ma swoje dobre i złe strony. Jeśli jednak przybiera agresywną formę, warto jej zaradzić. Czemu występuje rywalizacja wśród rodzeństwa? Przyczyną rywalizacji może być różnica wieku, ale również konflikt interesów. Takie kłótnie można zauważyć już od najmłodszych lat, kiedy dzieci nie potrafią pogodzić ze sobą swoich odmiennych zdań. Walka o zabawkę czy uwagę rodziców może być dla nas męcząca, ale wszystkie te zachowania są dość powszechne oraz naturalne. Wiele zależy od temperamentu dzieci – jedno z nich może być bardziej uległe, a drugie dominujące, czy wręcz agresywne. Więcej awantur będzie wybuchało pomiędzy rodzeństwem, które jest w podobnym wieku. Dodatkowo maluchy, które spędzają ze sobą więcej czasu, mogą też mieć więcej konfliktów. Nie mija to z czasem – rodzeństwo potrafi rywalizować o lepsze wyniki w nauce czy sporcie. Jeśli obie strony są równie ambitne, to konflikt narasta wraz z wiekiem i przybiera nieco inne formy. W grę wchodzi również zazdrość o młodsze rodzeństwo, któremu rodzice poświęcają więcej uwagi i czasu. Czy konflikt rodzeństwa ma swoje plusy? Rozwój dzieci opiera się na radzeniu sobie z emocjami, ale też trudnymi dla nich sytuacjami. Rywalizacja z rodzeństwem ma swoje plusy. Są nimi: szybszy rozwój emocjonalny,lepsze rozpoznawanie własnych emocji, ale i słabości,podsycanie ambicji,budowanie celów i dążenie do nich,nauka konsekwencji oraz rozwijanie nowych zdolności,większa odporność na stres. Nasze dziecko nie uniknie rywalizacji. Nawet jeśli będzie mieć dobre układy z własnym rodzeństwem, na pewno spotka się z nią w szkole, wśród kolegów i koleżanek w i spoza klasy. Nie warto na siłę unikać rywalizacji, ale ciągłe wzajemne prowokowanie się może przynieść więcej szkody niż pożytku. Fot. Annie Sprat/Pexels Jak wychować dzieci bez rywalizacji pomiędzy rodzeństwem? Nieustanna rywalizacja może doprowadzić do niższej samooceny oraz frustracji. Warto podczas wychowywania dzieci ustalić zasady, według których rodzeństwo powinno ze sobą żyć. Rodzice nie mogą tworzyć barier między nimi ani faworyzować jednego z nich. Może okazać się, że reszta dzieci poczuje się pokrzywdzona, a w przyszłości może mieć problemy z samooceną. Warto podkreślić, że dobrze jest mieć rodzeństwo, ponieważ można się nawzajem inspirować i świetnie spędzać czas. Należy też akceptować opinie i emocje dzieci i się w nie wsłuchiwać. To, że jedna ze stron jest starsza, nie znaczy, że zawsze ma rację. Nauczenie szacunku do starszego rodzeństwa, ale również uszanowania emocji młodszych dzieci sprawi, że rodzeństwo będzie mogło nawiązać nić porozumienia. Rodzice powinni spędzać podobną ilość czasu ze wszystkimi dziećmi, a dodatkowo wybrać dni, w których każda z pociech będzie miała ich czas na wyłączność. To bardzo ważne, ponieważ wśród rodzeństwa środkowe lub najstarsze maluchy czują się odtrącone. Uwaga rodziców w naturalny sposób skupia się na tych młodszych dzieciach, które gorzej sobie radzą z niektórymi czynnościami. Starsze z kolei odczuwają brak czasu na ich potrzeby i emocje, dlatego zwracają na siebie uwagę. Aby konflikt między rodzeństwem się nie zaogniał, ważne jest podkreślanie naszych uczuć i okazywanie uwagi każdemu z nich. Rolą rodzica jest też rozmowa o emocjach i w miarę możliwości wysłuchanie każdej ze stron. Wtedy osąd jest sprawiedliwy i łatwiej nam pomóc dzieciom w rozwiązaniu problemu. Dzieci powinny również uczyć się kompromisowych rozwiązań. Starsze z nich nie powinno ciągle ustępować tylko ze względu na swój wiek. Młodsze może wtedy samo prowokować konfliktowe sytuacje. Co z nowymi członkami rodziny? Kiedy spodziewamy się kolejnego dziecka, warto uświadomić naszego malucha o nadchodzących zmianach. Nie starajmy się przedstawiać nowej sytuacji w czarnych barwach. W końcu nowy członek rodziny będzie później wspaniałym towarzyszem zabaw, a starszak stanie się autorytetem. Budowanie dobrych relacji i wzorców od samego początku pojawienia się nowego dziecka sprawi, że konflikt rodzeństwa nie będzie aż tak wyczuwalny. Warto też chwalić inicjatywę i osiągnięcia zarówno starszego, jak i młodszego malucha. Nasze pociechy szybko wyczują, które z nich jest faworyzowane. Okazujmy uczucia wszystkim dzieciom na równi, by żadne z nich nie czuło się odtrącone. Fot. Ashton Bingham/Unsplash
„Jak namówić rodziców na wszystko” jest jedną z fraz, którą młodzi ludzie często wpisują w wyszukiwarkę Google. Mają nadzieję znaleźć sposób na rodziców. I choć w sieci jest wiele przydatnych porad na ten temat, nie ma prostej i łatwej formuły. 2021-03-08
zapytał(a) o 23:40 jak namówić rodziców, na rodzeństwo ? ... więc. tak.. mam siostrę która jest ode mnie 4 lata młodsza... i ja kocham małe dzieci ! takie większe teeż ! ;p Ale każde dziecko... którę zobaczę... od razu do mnie się klei. Ufają mi i w ogóle... tak je kocham... i pragnę jeszcze jedno rodzeństwo... brata... ! I moja mama bierze takie leki.. na zasłabnięcia... kołowania itd. ;p. i po woli je odkłada... chciała keidyś mieć dziecko jeszcze jedno... i odłada te leki... i jakoś się zgodziła... ale problem jest większ w tym... że tate muszę jakoś namówić a on na to : " chciałbym... ale jak będzi takie jak ty... czyli pyskate to nie" ... on tak żąrtuje... zawsze tak mówi ! z siostrą też tak było ! ;p i jak ich namówić ! ;pp przemyślałam duuuuużo razy decyzję ! odpuściłam sobie zachcianki ! jestem przygotowana na takie dziecko ! siostra też chce ! mama powoli teeż chce dzidziusia ! dizekki za odpowiedzi ;pp Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:43 ja już bardzo długo namawiam rodziców że chce miec siostrę xddciagle im mów az sie wkurzą i beda mieli dość , i wtedy odpuszcą i bedzie dzidzia :PP blocked odpowiedział(a) o 23:42 Jak wszyscy chcą to i tatuś nie będzie miał wyboru. Ewentualnie znajdź prezerwatywy i je spal. blocked odpowiedział(a) o 23:44 róbcie mi brata , bo jak nie , to się wyprowadzam z domu ! ; dja tam jestem jedynaczką i mi jest zaje . biście x dnie chce rodzeństwa , bo nie chcę mieć przyrodniego brata czy siostry ; > Jane\* odpowiedział(a) o 13:08 też jestem jedynaczką i bardzo żałuję bo kocham małe dzieci A co sie wtrącasz durna smarkulo Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić mamę na rodzeństwo ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Odpowiedzi 1. Nie namówisz ich to jest prywatna decyzja 2. Wiesz ile będą musieli wydać na dziecko same pieluch kosztują 50 zł3. Chcesz chodzić miesiącami do szkoły z podkrążonymi oczami i ciągle ziewać bo dziecko będzie płakać w nocy 4. Odpuść sobie twoi rodzice nie chcą powiększać rodziny ty im wystarczasz , chyba nie chcesz być odstawiona na drugi plan 5. Po kilku miesiącach znudziłoby ci się Powiedz że w przyszłości nie zostaniesz sama dzięki temu dzieciakowi który by się urodził. Powiedz że na prawdę chcesz mieć kogos takiego małego który wszystko by po tobie papugował :D milv odpowiedział(a) o 12:53 Ja swoim nagadałam .. cytuję " No , ale mamo podobno do dobrego rozwijania się nastolatków jest potrzebne rodzeństwo bo inaczej stają się samolubni i nikt ich nie lubi. i w ogóle chciałabym mieć kogoś kim mogłabym się poopiekować" . Zadziałało tylko teraz braciszek mnie denerwuje :D ale powiedz jej tak to się zgodzi . POWODZENIA :) Uważasz, że ktoś się myli? lub
Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić rodziców na komputer? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web
Budowanie ciepłych relacji z rodzeństwem wcale nie jest łatwe. W idealnym scenariuszu sprawy układają się idealnie – brat czy siostra to najlepszy przyjaciel, wspaniały powiernik i osoba, która jest zawsze na posterunku – gotowa do pomocy, wsparcia czy użyczenia rękawa, w który można się wypłakać. Brat czy siostra to bliska osoba. Ten ktoś widział nas w najróżniejszych sytuacjach, w momentach kryzysowych, w czasie, kiedy dorastaliśmy, dojrzewaliśmy, zmienialiśmy zdanie, nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić i często też wtedy, gdy w różny sposób płaciliśmy za błędy. To właśnie ta osoba widziała nas w czasie buntów, trudnych momentów, wątpliwości i chwil, które chcielibyśmy zachować w tajemnicy. W rodzeństwie niełatwo o takie tajemnice – jest przecież ktoś, kto widzi, obserwuje, mieszka pod jednym dachem i jest świadkiem tego, jak układamy sobie scenariusz to scenariusz realny? Ten częsty? Jak to wygląda?Budowanie relacji w rodzeństwie to ogromne wyzwanie i to takie, które zmienia się z roku na rok. To relacja, którą też nie jest łatwo zakończyć – zawsze przecież będziemy mieć brata lub siostrę. Gdzieś tam na świecie będzie ktoś, kto jest silnie związany z nami więzami krwi i my też, w tej roli wypełnionej rodzeństwem zawsze będziemy. A bywa różnie. Kłótnie. Pretensje, które ciągną się przez całe lata. Zazdrość o rodzicielską miłość. Niechęć. Brak zrozumienia. Brak otwartości na to, że ten ktoś, okropny, może mieć inną wizję życia. Kłótnie na każdy czas temu zaprosiłam Czytelników mojego bloga do stworzenia całej listy pomysłów na to, jak odświeżyć relację z rodzeństwem. Bardzo mocno wierzę w to, że w przypadku większości związków jesteśmy w stanie tak podziałać, aby zobaczyć piękne zmiany. Pamiętacie moją książkę 30 dni do zmian w związku? Moją myślą przewodnią podczas jej pisania było właśnie to: każde nasze działanie wpływa na ludzi, którzy są dla nas ważni. Jeśli chcemy zmiany, zróbmy coś, a nasi bliscy zostaną zbombardowani emocjami, działaniami i efektami naszych małych kroków. W większości przypadków pojawi się efekt (nawet drobny, ale przecież od czegoś trzeba zacząć ?)Jak poprawić relację z rodzeństwem?Wiem, że nie jest łatwo. Czasem może być tak, że tych prób poprawy sytuacji było już za dużo. Czasem można mieć wrażenie, że druga strona jest uparta, wredna i nie taka, jak trzeba. Za Wami może być mnóstwo takich wydarzeń i sytuacji, które kładą się cieniem na tym, co jest dzisiaj. Gdzieś mogą tkwić zadry, ale też problem może leżeć gdzieś indziej – może po prostu się nie lubicie?Do poprawiania relacji z rodzeństwem będę namawiać zawsze. Z jednej strony dlatego, bo widzę, jak często u moich klientów pojawia się żal związany z tym, że tej bliskości nie ma. Z drugiej strony dlatego, bo sama widzę, jak wiele daje dobry kontakt, przyjaźń i dzielenie się problemami z człowiekiem, którego się zna niemal całe życie. Mimo różnych momentów, mam to szczęście, że mój brat jest moim przyjacielem. I choć potrafimy się kłócić i obrażać na siebie na całe życie, wspólnie rozwiązujemy swoje najtrudniejsze problemy. To mój brat jest dla mnie głosem rozsądku i przywołuje mnie do porządku wtedy, gdy za bardzo przejmuję się niektórymi rzeczami. I, jeśli mam wierzyć jego słowom, to ja jestem jego intuicją podczas podejmowania najważniejszych decyzji. To daje mnóstwo spokoju – dlatego warto o to rzecz w jednej chwiliWraz z Czytelnikami bloga stworzyłam listę pomysłów, które mogą pomóc w odświeżeniu relacji z rodzeństwem. Nie namawiam do wielkiej metamorfozy i zasypywania siostry czy brata milionem propozycji. To może przerazić 😉 Zachęcam jednak do podejmowania małych kroków. Część z nich wzmocni więź, część pomoże we wspólnych powrotach do przyszłości i odnajdywania na nowo wspólnej historii. Inne propozycje będą tworzyć podstawę pod to, co się wydarzy. Jedna rzecz w jednej chwili. Małe kroki. Powolne budowanie przestrzeni wypełnionej spokojem, miłością i przyjaźnią. A efekt? Kto wiem, kim jest człowiek, który dorósł tuż obok nas?Oto pomysły 🙂 Jedna rzecz w jednej chwili. Mam nadzieję, że w tych propozycjach odnajdziecie kawałeczki swojej historii i swoich oglądanie zdjęć z dzieciństwaSpotkanie przy dobrym jedzeniu i rozmowa o tym, co tak naprawdę nas bolało wtedy, gdy wyżywaliśmy się na sobie nawzajem, a tak bardzo cierpieliśmy wewnętrznie z innych, osobistych czasów, gdy chowaliśmy się razem przed kłótniami rodziców pod biurkiem, gdy byliśmy blisko i jako jedyni rozumieliśmy siebie rowerowa razem po to, by na chwilę zapomnieć o problemach i po prostu spędzić miło czas, jak z pytaniem: „Jak się czujesz”, tak bez rozmów zacznij słuchać uważnie o marzeniach i pragnieniach (wyrażonych nawet między wierszami) – spontanicznie podaruj bratu/siostrze rzecz lub przeżycie, o którym dotąd tylko spotkanie, na którym wspólnie będziecie oglądać zdjęcia z dzieciństwa i wspominać zabawne mieszkacie daleko od siebie – zrób niespodziankę i nic wcześniej nie mówiąc, przyjedź choćby na jeden dzień! Jeśli brat/siostra mają wtedy gorący okres i brak czasu na spotkania – to nic, po prostu pomóż mu/jej ogarnąć codzienne obowiązki (od E: to jest cudowny pomysł, o którym marzy skrycie chyba każda mama ?)Chwal publicznie, zwłaszcza przy rodzicach, osiągnięcia i zachowania rodzeństwa – niech czuje, że jesteś z niego dumna (zwłaszcza, gdy dawno tego nie robiłaś lub wręcz przeciwnie, cisnęła ci się na usta jedynie krytyka).Zaakceptuj, że rodzeństwo ma swoje życie i poglądy na świat, więc od dziś przestań oceniać i krytykować ich sposoby na życie oraz okazywać dezaprobatę w inny sposób. Zamiast tego przyznaj, że mimo różnic w podejściu do wielu spraw, kochasz ich bardzo To zawsze dobry pomysł! Można porozmawiać i nacieszyć się swoim towarzystwem. Spacerując nie musze martwić się, że zaraz musze zająć się praniem, gotowaniem, czy zmywaniem naczyń. To dobra okazja do rozmowy, wspomnień, „oko w oko”. Coraz częściej łapię się na tym, że rozmawiam z kimś przez różnego rodzaju aplikacje jak np. „Messenger”. Co to za rozmowa? Każdy z nas jest dzisiaj zabiegany, zapracowany i zajęty milionem spraw. Myślę, że rozmowa twarzą w twarz – to najlepsze, co może być. Mam okazję zobaczyć na żywo reakcję mojej siostry, jej uśmiech a nie emotikonę, która pojawia się w okienku. Rozmowa z kimś bliskim, to dla mnie podstawa! Wyjaśnienie sobie wszystkiego co leży nam na sercu, gdy jest taka potrzeba, bez niedopowiedzeń to bardzo ważna wyjścia. Kiedy długo się nie widzimy z rodzeństwem fajnie jest gdzieś wspólnie wyskoczyć. Może to być kino, restauracja, lody. Nie jest ważne gdzie, byle by być razem! Mieć tę chwilę tylko dla siebie! Móc się pośmiać, powygłupiać. Po prostu być!Dzień szczerości. Tak sobie pomyślałam, że fajnie by było wyznaczyć dzień, w którym powiemy sobie wszystko co nas trapi bez żadnych skutków ubocznych, kłótni czy obrażania się na siebie na 100 lat. Być może tego dnia dowiem się, że jestem przemądrzała, że daje złe rady, że jestem złośliwa itp…A co mi tam! Wolę wiedzieć i żyć dalej, niż nie rozmawiać z kimś bliskim przez Tak proste słowo, a jednak? Kiedy ostatnio powiedziałam o tym siostrze? Kiedy jesteśmy dziećmi łatwo przychodzi nam wyznawanie uczuć (obecnie co chwilę słyszę jak moja starsza córka mówi swojej młodszej siostrze jak bardzo ją kocha… czy będzie tak mówić gdy dorosną?). Dorośli spotykają się, lubią, spędzają wspólnie czas, rozmawiają, oczekując, że to mówi samo za siebie, o tym, co czujemy do innych. Nic bardziej mylnego. Ja tej wiosny powiem siostrze najprostsze, a może najtrudniejsze słowo?Urodziny. Jak byliście mali świętowaliście każde urodziny. Teraz kończy się smsem z życzeniami. Zaskocz brata/ siostrę. Zrób tort z mnóstwem świeczek, zorganizuj oryginalny prezent i odwiedź rodzeństwo – nawet bez kilka strych fotografii na których jesteście dziećmi i wykonaj prawie takie same ale współcześnie. Świetna zabawa i piękna co bym podarowała tej relacji siostrzanej lub braterskiej to czas. Często jest tak, że w dorosłym życiu nie ma już czasu na spędzanie go tylko z rodzeństwem. Są imprezy rodzinne, ale wtedy zazwyczaj nie ma czasu na spokojną, szczerą i intymną rozmowę, która pozwala na utrzymanie głębokich relacji lub pogłębienie odświeżyć taką relację, zrobiłabym coś, co robiliśmy w latach młodości. Czyli jeżeli moją i mojej siostry ulubioną rozrywką był wypad na narty, to zaproponowałabym coś takiego. Albo wyskoczyłyśmy do miejsca, które wspólnie często odwiedzałyśmy, np. kina lub kawiarni. Miejsca, które kojarzy nam się przyjemnie i jest związane z naszą także swojej siostrze lub bratu, że są dla mnie ważni i że chciałabym, aby byli aktywni w moim osobistym życiu oraz ja chciałabym być aktywna w ich. Myślę, że taka rozmowa jest ogromnie ważna przy określaniu granic własnych relacji – jeśli są zbyt bliskie, to zaznaczyłabym, że cenię tę relację, ale potrzebuję przestrzeni też na własną niezależność i bycie dorosłą, co nie oznacza, że chcę osłabić relację siostrzaną/braterską. Kiedy relacja jest zbyt zdystansowana, to próbowałabym przekazać, jak ważny/a jest dla mnie brat/siostra i jak bardzo mi zależy na tym, abyśmy mieli serdeczne, życzliwe i bliskie dobre czasy razem. Takie wspomnienia dzieciństwa i lat nastoletnich mogą być odrobinę sentymentalne, ale jeśli dzieciństwo było szczęśliwe, to przyniosą ze sobą wiele wartościowych i pięknych wspomnień, które na pewno przypomną, jak ważna była nasza relacja że ciekawym pomysłem jest odwiedzenie domu rodzinnego, np. na weekend, razem z rodzeństwem, dając sobie czas na spokojną rozmowę w rodzinnym gronie, powspominanie dobrych chwil oraz swego rodzaju sentymentalną razem coś, co kojarzy się Wam z dzieciństwem (np. zagrajcie w ulubioną planszówkę, upieczcie wspólnie ciasteczka, obejrzyjcie film/bajkę 😉 z lat gdzieś – to nie musi być długi i daleki wyjazd! Może jednodniowy wypad nad jezioro lub na działkę znajomych, albo wycieczka rowerowa za sobie wspólne zdjęcia (ale przygotujcie się do tego – poszukajcie śmiesznych strojów/ubierzcie peruki/wąsy/kapelusze, zróbcie zabawny makijaż itp.). Zdjęcia będą dla Was miłą pamiątką, a sesja świetną wspólnie coś, za co samemu trudno się Wam było zabrać. Może od dawna odkładasz wizytę u lekarza? Poproś siostrę, by poszła razem z Tobą. Może planujesz remont pokoju? Zabierz brata do sklepu budowlanego, by pomógł wybrać Ci materiały. A może czekają Cię wiosenne porządki w szafie? Siostra na pewno chętnie pomoże Ci się z tym uporać! Pamiętaj tylko, że to działa w dwie rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie! O rzeczach ważnych, ale też o drobiazgach, które Wam się z problemów jest fakt, że mamy mało dla siebie czasu, a więc najlepszym pomysłem byłby DZIEŃ SIÓSTR. Chociażby raz w miesiącu, kiedy będziemy przebywać razem, we 3. Opcji jest wiele- zakupowe szaleństwo, pokój zagadek, kino, teatr. Istotne jest jednak, by wymieniać się energią, zostawić na chwilę codzienne obowiązki i zwyczajnie każda z nas mieszka w innym mieście, czasami dobrą platformą komunikacji są media społecznościowe. Wspólna grupa na messengerze mogłaby w jakiś sposób zrekompensować kilometry, które nas dzielą i brak czasu na rozmowę w ciągu dnia. Kiedy jedna z nas ma pomysł lub inspirującą myśl, zawsze może podesłać i zainspirować resztę. Inspirowanie się jest niezwykle ważne, dzielenie się doświadczeniami i pozytywną energią w ciągu dnia buduje!Łączenie się dla wspólnej idei – chociażby Dzień Mamy. Warto takie wydarzenie obgadać i dobrze się do niego przygotować. Planowanie niespodzianki lub prezentu powoduje, że wymieniamy się doświadczeniami, poznajemy swoje pomysły, poglądy i scalamy także naszą bazy książek, które chcemy przeczytać lub wydarzeń, w których chcemy wziąć udział. Następnie wymieniać się nimi! Każda z nas ma inne zainteresowania, na co innego zwraca uwagę w otaczającym nas świecie i czasami, żeby lepiej zrozumieć drugą osobę, trzeba wejść w jej świat, popatrzeć jej czegoś, co nas na stałe połączy, a zarazem zidentyfikuje. Może to być zakup takich samych naszyjników lub zrobienie malutkich tatuaży. Ma to służyć jako talizman przypominaajcy o tym, że gdzieś tam jest ktoś, kto zrobi dla mnie wszystko, jeśli będę potrzebowała pomocy. Ważna jest świadomość, to także umacnia!Jeśli to tylko możliwe spotykajmy się! Wspónie z rodzinami/żonami/mężami/dziećmi, ale też sami. Niech to będzie szybka kawa na mieście, może leniwy lunch w sobotę, może wyjście do kina? Dla tych, którzy są od siebie daleko niech to będzie telefon wykonany po pracy, aby dowiedzieć się, co słychać. Dla chcącego nic trudnego. A w przypadku, kiedy relacja mocno kuleje pamiętajmy, że aby mogło być znów dobrze, zawsze ktoś musi pierwszy wyciągnąć rękę. Po co czekać?Nie ma nic cenniejszego niż wspólne wspomnienia. Historie, które pamiętamy z dzieciństwa, reguły do dziś panujące w rodzinnym domu, nawet te, z którymi nie do końca się zgadzamy ;), żarty, które tylko nas-rodzeństwo i naszych rodziców śmieszą, jakieś hasło, które przywołuje tylko nam znane wspomnienie… to wszystko bezcenne chwile, które możemy przeżyć, kiedy spróbujemy pobyć choć przez chwilę w starym składzie, nie tylko z okazji świąt. A jeśli rodziców już z nami nie ma – odwiedziny w rodzinnym mieście, wspólna wyprawa na groby – to też ma w sobie otwarci na potrzeby rodzeństwa i pomagajmy sobie ile wlezie. Kto, jak nie Ty pomoże bratu w przeprowadzce? Kto, jak nie Ty wesprze siostrę po rozstaniu z chłopakiem? Kto jak nie Ty podwiezie na pociąg/ pożyczy auto/ doradzi przy kupnie telefonu/ przypilnuje dzieci/ zaprosi na obiad… A że znowu Twoja kolej, znowu to Ty jej/jemu, a nie on/ona Tobie… to nieważne. Przyjdzie kolej i na nich. Mama zawsze mówiła, że powinniśmy sobie pomagać!Warto czasem się zastanowić czy tej tak ważnej dla mnie osobie – siostrze/bratu – poświęcam wystarczająco dużo czasu i to kilka słów od Czytelników, które znalazłam w mailachPłakałam, pisząc to… Brakuje mi mojego brata. Dziękuję za to ćwiczenie. Ze względu na nieparzystą liczbę i dość dużą rozbieżność wiekową, zbudować zdrową i przyjacielską relację jest nam niezwykle trudno. Jest nas trzy, każda urodzona w lekko innej rzeczywistości, gdyż różnica wieku pomiędzy każdą kolejną to 7 lat. Siedem- wydawałoby się liczbą szczęścia i nadziei. No właśnie…wydawałoby się. Kiedy jedna z drugą ma ciepłe relacje, gdzie miejsce dla trzeciej? Każda ma swój charakterek i swoje zasady, w związku z czym o kompromis nie jest łatwo. To właśnie KOMPROMIS powinien być najważniejszą zasadą komunikacji (oczywiście zdroworozsądkowy).Relacja z bratem czy siostrą to relacja niezwykła. Nie ma takiej drugiej. Ktoś ostatnio uświadomił mi, że ten brat czy siostra, których w dzieciństwie tak często mamy dość, z którymi kłócimy się co chwilę, aby za 5 minut godzić się w uściskach, z którymi lubimy się przepychać, ale też knuć spiski przeciw rodzicom, że ten właśni brat lub siostra to człowiek, z którym, przy odrobinie szczęścia, spędzę najdłuższą część mojego życia. Nie ukochany mąż czy żona, oni z reguły pojawiają się w naszym życiu kiedy jesteśmy już dorośli lub prawie dorośli; nie rodzice – oni niestety z reguły odchodzą wcześniej. Ale właśnie rodzeństwo. Dbajmy o nie!Jak wyglądają Wasze relacje z rodzeństwem? Co pomaga Wam w dbaniu o nie? A może to jest coś, co czeka jeszcze na odpowiednią chwilę? Czekam na Wasze historie i własne sposoby na dbanie o bliskie związki ?
2014-01-07 18:36 autor odpowiedzi: marksandwich. Bez spłaty rodzeństwa, to tylko notarialna umowa dożywocia. Zgodnie z orzecznictwem wyklucza możliwość dochodzenia zachowku przez rodzeństwo, dziadków. Koszty to opłata notarialna oraz PCC. Nie ma wówczas żadej możliwości dochodzenia zachowku.
55 odpowiedzi na pytanie: Trudna sprawa..jak namówić..skłonić.. Ja do trzeciego dziecka nie przekonywałam męża choć nie chciał. Trzecia córka urodziła się pomimo brania pigułek. Nie chciał z początku,sytuacja była napięta,ale mamy trójkę…. Nie muszę namawiać. To nasze wspólne marzenie. 🙂 Paszulko, prościej jest kiedy to jest wspólne marzenie..gorzej jak tylko jedna osoba o tym marzy.. Może którejś z was udało się przekonać męża? Zamieszczone przez maszulaprościej jest kiedy to jest wspólne marzenie..gorzej jak tylko jedna osoba o tym marzy..Może którejś z was udało się przekonać męża? Maszula! Mój mąż najpierw sam wyskoczył z pytaniem:a może by tak jeszcze jedno dzieciatko.. Ja przemyslałam, nastawiłam się a on nagle, że chyba nie.. Ja oczywiście byłam lekko przybita, ale powiedziałam.. trudno…Teraz on sam ciągle wraca do tematu i chyba jest na tak… ja nie namawiam, ale jak jest temat staram sie przypomnieć nam miłe chwile, te pierwsze cudne tak zadziałasz? Nic na siłę. Lepiej powolutku, małymi kroczkami i pozytywnie!mam nadzieję, że się uda! Może macie jakieś metody 🙂 żeby zechciał?Mamy kochane, mądre fajne dzieci..syn ciągle o brata prosi.. A czas leci.. Zamieszczone przez maszulaMam pytanie do mam, które mają już 2-kę mamy synka Aniołka w niebie(urodził się w marcu 2003), mamy na ziemi syna 5-latka i córeczkę prawie 3 bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko, mąż odmawia..ma dużo argumentów..szanuje jego zdanie, ale chęć bycia w ciąży i urodzenia maluszka jest silniejsza niż zdrowy rozsądek. Czy są tu mamy, które miały 2-kę i przekonały męża na 3-cie i jak to zrobiłyście? 🙂 Pozdrowionka, Widzisz, ja tak miałam z drugim dzieckiem. W sumie namawianie męża trwało ze dwa lata. Ja byłam załamana, żale tu wylewałam. Jakimś cudem któregoś dnia stwierdził, że moze warto spróbować. On chyba musiał do tego dojrzeć. Kiedy okazało się, że Kostek jest chory, kiedy odszedł, stwierdził, że będziemy dalej walczyć. Chyba musiał dojrzeć. Nawet nie chce się poddać, wiedząc, że w naszym przypadku to ogromne ryzyko. W efekcie teraz on podpytuje, kiedy będę gotowa… Myślę, że zwyczajnie musisz poczekać, ale nie mozesz dać mężowi zapomnieć o swoich pragnieniach. Jaga Czytałam Twoją historie na forum.. Współczuję straty synka..co do mojego męża to nie jest tak łatwo..w chwili kiedy urodził się Aleksander z wadą serduszka (a w zasadzie w chwili kiedy zmarł) on stwierdził że nie chcę mieć więcej dzieci.. A to było nasze 1-sze dziecko.. Bał się że może się powtórzyć,a to jest wada rozwojowa..walczyłam o to żeby mieć dzieci, przekonywałam.. Nie wiem jak teraz przekonać.. Zamieszczone przez maszulaCzytałam Twoją historie na forum..Współczuję straty synka..co do mojego męża to nie jest tak łatwo..w chwili kiedy urodził się Aleksander z wadą serduszka (a w zasadzie w chwili kiedy zmarł) on stwierdził że nie chcę mieć więcej dzieci.. A to było nasze 1-sze dziecko.. Bał się że może się powtórzyć,a to jest wada rozwojowa..walczyłam o to żeby mieć dzieci, przekonywałam.. Nie wiem jak teraz przekonać.. Rozumiem Twojego męża. Sama przeżywam to samo. Mamy 50 proc. szans na powodzenie. To powoduje mój wielki strach, mimo że jest we mnie ogromne pragnienie dziecka. Mnie mąż nie naciska. Czasem podpyta, jak się czuję, czy na pewno nie chcę spróbować, mówi, że poczeka. Może spróbuj wytłumaczyć mężowi, co czujesz. Bo musi wiedzieć, co czujesz. Nie przekonuj Go do niczego. Zwyczajnie porozmawiajcie. Bo jeśli On by się zdecydował tylko dla Ciebie, to też niedobrze. A może On ma rację? Może chce Cię uchronić przed cierpieniem? To wszystko musicie sobie wyjaśnić. Jaga Po Aleksandrze urodziło nam się 2-je zdrowych dzieci. To był rozwojowa, wad genetycznych nie miał Aleksander (kariotyp prawidłowy)..on po prostu chciał by być tylko ze mną..choć teraz dzieci kocha.. To zależy jakim jest typem człowieka – bardziej ‘rozumowym” czy bardziej “uczuciowym”. Jak rozumowym, to zostaje Ci tylko dyskusja na argumenty. Znasz jego argumenty, masz swoje. Jeśli jest coś co da się zmienić czy wynegocjować to działaj (nie wiem jakie konkretnie ma te argumenty). A jeśli jest bardziej uczuciowy, to zabierz go do znajomych, którzy mają 3 dzieci i najlepiej niech ich ojciec opowie Twojemu mężowi jak to jest z trójką i co to trzecie dziecko wniosło w ich życie i czemu życie z 3 lepsze jest niż z 2. A co do tego, że chciał być tylko z Tobą, choć dzieci teraz też kocha. Czy to może nie przez to, że wcześniej nie był za bardzo kochany (np w rodzinnym domu) czy był jednym z gromady dzieci? Gdybyście nie mieli dzieci, Twój świat kręciłby się wokół niego i wreszcie byłby dla kogoś najważniejszy. Może obawiał się, że jak pojawią się dzieci, to Twoja uwaga w części przeniesie się na nie (a może i cała) i on znów przestanie być zauważany i ważny dla kogoś? Dlatego dzieci kocha, ale nie chce kolejnego, bo teraz swój czas dzielisz na 2 dzieci i jego, a tak będziesz dzielić na 3 dzieci i jego. Tak mi się nasunęło tylko. Może błądzę 🙂 U nas jest odwrotna sytuacja. To m chciałby za jakiś czas trzeciego malucha a ja jestem na nie… Zuzelka i Olusia,dzięki za odpowiedź.. mąż nie jest z rodziny wielodzietnej-ma tylko starszego jest mało rozmowny..ciężko będzie go przekonać..chodzi o to że z niektórych rzeczy trzeba będzie zrezygnować.. A dwójka dzieci i trójka to jednak chyba jest różnica..Jego martwią (mnie z resztą też) sprawy mieszkania,samochodu itd.. Panów zazwyczaj martwią praktyczne sprawy. Ilu pokojowe macie mieszkanie i jak duży samochód. My mając trzy koty i psa już przy dwójce musieliśmy zmienić na vana auto. Ledwie ciągniemy z kredytem ale auto będzie oki jak trzecie dziecko się pojawi. Jeśli chodzi o mieszkanie to na pewno pokój będzie wspólny dla dwójki. Jaki układ to jeszcze zależy od różnicy wieku pomiędzy drugim a trzecim i płcią trzeciego. Musisz dokładnie przeanalizować Waszą sytuację. Przeliczyć ile co kosztuje, gdzie można zaoszczędzić, jak przemeblować mieszkanie, aby trzecie dziecko było mniej skomplikowaną wizją. 🙂 Ja jestem specjalistką w takim “kombinowaniu” 😉 Paszula, a jakby były bliźniaki? Zamieszczone przez JagaPaszula, a jakby były bliźniaki? Liczę się z tym. 😀 To dorobimy trzeci rząd siedzeń w naszym autku. 😀 Jest taka możliwość. 😉A pokoje dzieckowe mamy dwa… po dwie sztuki do mam przemyślane… acz trojaczków nie brałam pod uwagę!! Zamieszczone przez paszulkaLiczę się z tym. 😀 To dorobimy trzeci rząd siedzeń w naszym autku. 😀 Jest taka możliwość. 😉A pokoje dzieckowe mamy dwa… po dwie sztuki do mam przemyślane… acz trojaczków nie brałam pod uwagę!! Ech.. ja muszę się liczyć z ew. dzieckiem niepełnosprawnym – stąd wiem, że na pewno dopóki nie zmienimy mieszkania, to nawet nie mam o czym myśleć. Wiem jedno – gdybym miała dwoje zdrowych dzieci, to do szczęścia niczego bym już nie potrzebowała. A kiedyś chciałam troje… Wiedząc co Ciebie spotkało czy inne dziewczyny czasem się zastanawiam czy nie jestem zachłanna…. bo mam dwójkę zdrowych dzieci. Boję się kolejnej ciąży…. ale pod kątem właśnie zmartwień, aby wszystko było dobrze… ale czy powinnam rezygnować z takiego powodu? Dlatego, że być może to zbyt duża zachłanność? Chyba nie, prawda? Wydaje mi się, że przy Twojej wielkiej miłości do dzieci, po drugim zdrowym kołatałaby Ci się myśl o trzecim. Rozsądek podpowiadałby STOP, ale serducho to zupełnie inna para kaloszy. Ja ciągle wierzę, że skoro jest Kacper to będzie i rodzeństwo. Ale wcale się nie dziwię Twoim obawom…. Zamieszczone przez JagaEch.. ja muszę się liczyć z ew. dzieckiem niepełnosprawnym – stąd wiem, że na pewno dopóki nie zmienimy mieszkania, to nawet nie mam o czym myśleć. Wiem jedno – gdybym miała dwoje zdrowych dzieci, to do szczęścia niczego bym już nie potrzebowała. A kiedyś chciałam troje… Ja mam dwoje chorych…fajnie dla odmiany byłoby mieć takie normalne, zdrowe dziecko z ktorym sa tylko problemy z jakimś banalnym zapaleniem oskrzeli czy katarem 😉Żeby zobaczyć jak to jest mieć zdrowego dzieciaka o ktorego nie trzeba się ciągle trząść. Zamieszczone przez paszulkaWiedząc co Ciebie spotkało czy inne dziewczyny czasem się zastanawiam czy nie jestem zachłanna…. bo mam dwójkę zdrowych się kolejnej ciąży…. ale pod kątem właśnie zmartwień, aby wszystko było dobrze… ale czy powinnam rezygnować z takiego powodu? Dlatego, że być może to zbyt duża zachłanność? Chyba nie, prawda? Nie, to nie jest zachłanność. Nawet nie myśl o tym w takich kategoriach. Paszulka ja sobie myślę, że jestem egoistką, zastanawiając się nad drugim (właściwe trzecim :(). Bo, czy to, że ja bym chciała daje mi prawo ryzykować życiem kolejnego dziecka? Ale Ty jesteś w innej sytuacji – jeśli warunki pozwalają i jest chęć i miłość, to nie ma co mówić o zachłanności! Mamrotko nie wiem, cierpią Twoje dzieci, ale pamiętam, że starałaś się o maleństwo i z całego serducha życzę Ci, aby się udało wszystko od A do Z – od pięknych dwóch kresek do ślicznego, zdrowego dzidziusia 123Następne » Znasz odpowiedź na pytanie: Trudna sprawa..jak namówić..skłonić.. Dodaj komentarz
N5A7R. 25q78elzpw.pages.dev/2525q78elzpw.pages.dev/8025q78elzpw.pages.dev/7425q78elzpw.pages.dev/7025q78elzpw.pages.dev/8925q78elzpw.pages.dev/1125q78elzpw.pages.dev/9425q78elzpw.pages.dev/61
jak namówić rodziców na rodzeństwo